W jaki sposób pozbyć się wgnieceń w karoserii, jakie pozostawił po sobie grad? Jakimi metodami można się posłużyć w tym celu? I czy koszty naprawy pokryje ubezpieczenie?
- Metoda PDR
- Metoda na wyciąganie
- Podgrzewanie i chłodzenie
- Naprawa blacharsko-lakiernicza
- Kto zapłaci za naprawę wgnieceń
Metoda PDR
Grad potrafi zepsuć humor niejednemu posiadaczowi samochodu. Pozostawione przez to zjawisko atmosferyczne wgniecenia w karoserii to spory kłopot, psujący ogólną estetykę pojazdu. Jak sobie poradzić z tym problemem?
Jeśli zależy nam na bezinwazyjnym pozbyciu się ich, to wgniecenia po gradobiciu, jak podaje serwis wgniecenia.pl, naprawia się np. metodą PDR. Przy zastosowaniu tej metody nie ma potrzeby szpachlowania ani lakierowania. Jest to tak zwane prostowanie od spodu – polega na tym, że w miejscach wgnieceń wypycha się blachę od wewnętrznej strony. W tym celu stosuje się specjalistyczne blacharskie wypychacze o zróżnicowanych końcówkach. Metoda ta przynosi najlepsze efekty przy usuwaniu wgnieceń na masce, drzwiach, klapie bagażnika i błotnikach.
Metoda na wyciąganie
Zastosowanie metody na wyciąganie, określanej także „metodą na klej”, nie wymaga dostępu do wgnieceń od wewnątrz. Do wgnieceń na pomocą szybko stygnącego kleju mocowane są plastikowe zaczepy o grzybkowatym kształcie. Po zastygnięciu kleju, łebki zaczepów chwyta się wybijakiem i wyciąga, wygładzając w ten sposób wgniecenie.
Podgrzewanie i chłodzenie
Inna metoda polega na podgrzaniu wgniecenia palnikiem, a następnie nagłe schłodzenie jej suchym lodem, czyli zestalonym dwutlenkiem węgla. Jest to jednak sposób inwazyjny, którego ubocznym skutkiem może być uszkodzenie lakieru.
Naprawa blacharsko-lakiernicza
W sytuacji, gdy w wyniku uderzeń pojawiły się odpryski lakieru, albo gdy uszkodzone fragmenty karoserii były już wcześniej szpachlowane, jedynym wyjściem jest typowa blacharsko-lakiernicza naprawa. Uszkodzone miejsca najpierw oczyszcza się, szlifuje i gruntuje. Po wyschnięciu gruntu pokrywa się je szpachlówką poliestrową, znowu szlifuje i nakłada podkład. Na końcu oczywiście trzeba je jeszcze polakierować.
Kto zapłaci za naprawę wgnieceń?
No dobrze, wiemy już w jaki sposób można usunąć wgniecenia po gradobiciu, ale kto za to zapłaci? Czy ubezpieczyciel pokryje koszty? Czy może raczej będziemy musieli wyłożyć pieniądze z własnej kieszeni?
Otóż to zależy od tego, jaki rodzaj ubezpieczenia wykupiliśmy. Jeśli jest to autocasco lub minicasco, to owszem, możemy liczyć na odszkodowanie za skutki gradobicia. Inne ubezpieczenia nie obejmują takich szkód.
Ile będzie wynosić odszkodowanie? To oczywiście zależy od rozmiaru szkód. Jeśli jest to szkoda całkowita (a zatem w sytuacji, gdy całkowity koszt naprawy przekracza określoną w ogólnych warunkach ubezpieczenia wartość pojazdu), należy nam się odszkodowanie w formie pieniężnej równowartości samochodu w dniu ustalania odszkodowania, z tym zastrzeżeniem, że kwota ta nie może przekroczyć określonej w umowie sumy całego ubezpieczenia.
Jeżeli natomiast szkoda jest jedynie częściowa, co jest w przypadku gradobicia bardziej prawdopodobne, przysługująca nam kwota powinna odpowiadać kosztom niezbędnych napraw. Koszty te oceni rzeczoznawca. Dobrze przy tym konsultować proponowane kwoty z warsztatem samochodowym.